Za
oknem nie jest ciekawie, cały dzień chodzę w sweterku Mateusza.
Zrobiłam niewiele, ale nadrobiłam czytanie książki, którą przez ostatni
miesiąc odłożyłam na bok. Dziś ją przeprosiłam i cieszę się, bo jest
genialna. Pewnie jak skończę pojawi się wpis książkowy. Aparat
odpoczywa, baterie się ładują więc jutro pojawi się coś aktualnego.
Dzisiaj zastanawiałam się nad tym czy jeszcze mam wenę, by tu prawić.
Chyba moje pomysły nieco się wypaliły i z tego powodu stawiam sobie
dwóję!
Zdjęcia
z przed paru dni. Stylizacja domowa - co nie znaczy, że będzie to
dresik i ciepłe kapcie. Akurat w ten dzień zabrało mi fotografa, więc
musiałam poradzić sobie sama. Mam nadzieję, że takimi zdjęciami
zadowolicie się tak samo, jak innymi pozowanymi stylizacjami. Bluzeczka
po raz drugi - zauroczyła mnie swoim fasonem. Posiada ciekawy print, a w
dodatku kupiłam ją w Second Handzie za grosze. Zielone spodenki
uzupełniają całość (też są z sh). Jak się Wam podoba połączenie takich
kolorów? Mnie bardzo! :)
No comments:
Post a Comment